Polska Hekatomba

Hekatomba na osi czasu

Data zbrodni:

  • październik 1939 – kwiecień 1940.

 

Miejsce zbrodni: zobacz na mapie

  • las wchodzący w skład Puszczy Darżlubskiej w okolicach miejscowości Piaśnica, na zachód od drogi Wejherowo – Krokowa. 

 

Ofiary:

  • Liczbę ofiar zbrodni w lasach piaśnickich szacuje się na około 12 000 osób, co czyni to miejsce największą masową zbrodnią na Wybrzeżu. 
    W lasach piaśnickich pomordowani zostali przedstawiciele miejscowej elity polskiej figurujący na przygotowanych przez Niemców listach proskrypcyjnych, ponadto rodziny głównie polskie przywiezione z głębi III Rzeszy oraz pacjenci kilku zakładów psychiatrycznych z terenu Rzeszy.

    Stosunkowo najwięcej informacji udało się uzyskać o zamordowanych przedstawicielach lokalnej elity. W gronie zamordowanych mieszkańców Wybrzeża znaleźli się przedstawiciele wszystkich warstw polskiego społeczeństwa, zaangażowani w latach międzywojennych w działalność polityczną, społeczną, oświatową, kulturalną, religijną, a nawet sportową. Liczbę ofiar z tej grupy szacuje się na około 2000 osób.

    Największą liczebnie grupą ofiar były przywożone z głębi Rzeszy polskie rodziny robotnicze, które w latach międzywojennych wyjechały do Niemiec w celach zarobkowych. Po wybuchu wojny władze niemieckie uznały ich za niebezpiecznych dla  państwa i przeprowadziły akcję internowania Polaków, a następnie ich wywiezienia z terytorium Rzeszy. Ponieważ obawiano się informacji jakie mogli posiadać, ludzie ci, pod pozorem powrotu do kraju, byli wywożeni do lasów piaśnickich i tam mordowani. Wśród ofiar tej grupy byli także pochodzący z III Rzeszy komuniści i socjaldemokraci niemieccy oraz rodziny czeskie.

    Ostatnią grupę ofiar Piaśnicy stanowili pacjenci szpitali psychiatrycznych, których mordowano w ramach operacji T4 rozpoczętej w 1939 roku zarówno na terenie III Rzeszy, jak i na okupowanych ziemiach polskich. W lasach piaśnickich zginęło prawdopodobnie około 2 000 chorych z zakładów psychiatrycznych w Lęborku, Stralsundzie i Ueckermünde oraz z berlińskiego Treptow.

 


Sprawcy:

Egzekucje wykonywali miejscowi Niemcy z następujących formacji:  

  • Einsatzkommando 16 (EK16) grupy operacyjnej niemieckiej policji bezpieczeństwa i służby bezpieczeństwa (Einsatzgruppen), którą kierował szef gdańskiego Gestapo, SS-Obersturmbannführer dr Rudolf Tröger, 
  • gdańskiego SS-Wachsturmbann „Eimann” pod dowództwem Kurta Eimanna, sformowany na bazie gdańskiego 36 Pułku SS-Standarte, oddziału zbrodniarzy, specjalnie stworzonego na potrzeby operacji Intelligenzaktion i T4,  
  • członków paramilitarnego Selbstschutzu, którego powiatowym dowódcą był Hans Söhn. 


Mordercami byli więc często znajomi ofiar. Pluton egzekucyjny składał się z ok. 40 do 60 osób. 

 


Okoliczności zbrodni:

Piaśnicę uznaje się za poligon doświadczalny masowych zbrodni popełnianych przez Niemców. Tutaj po raz pierwszy w Polsce przeprowadzona została masowa zbrodnia na ludności cywilnej. 
Skazańców dowożono do na miejsce straceń najczęściej 5 krytymi samochodami ciężarowymi, którym towarzyszyły motocykle i samochody osobowe przewożące eskortę oraz członków plutonu egzekucyjnego. Początkowo masowe mogiły kopali w lesie niemieccy rolnicy z pobliskich wsi, później do tego celu wykorzystano grupę internowanych w Wolnym Mieście Gdańsku Polaków, którzy ostatecznie także w nich spoczęli. Egzekucje odbywały się zarówno w dzień, jak i w nocy (w świetle reflektorów samochodowych). Przyjmuje się, że dziennie Niemcy mordowali około 150 ludzi. Stojące lub klęczące na skraju mogił ofiary rozstrzeliwano ogniem broni maszynowej, a następnie dobijano strzałem w tył głowy. Niektórych rannych dobijano ciosami kolb karabinowych, o czym mogą świadczyć roztrzaskane czaszki odnalezione w mogiłach. Po zakończeniu egzekucji opróżnione samochody odwoziły do Wejherowa ubrania zamordowanych. Przebieg akcji eksterminacyjnej był fotografowany przez Georga i Waldemara Englerów – członków Selbstschutzu z Wejherowa.

 


Warte odnotowania:

Intelligenzaktion – niemiecki operacja przeciwko polskiej elicie na terenie ziem polskich włączonych do III Rzeszy, w trakcie której zaplanowano i metodycznie zrealizowano rozstrzelanie około 50 000 nauczycieli, księży, lekarzy, prawników, ziemian, działaczy społecznych i politycznych, a kolejnych 50 000 przedstawicieli polskich elit deportowano do obozów koncentracyjnych. 
Akcja Inteligencja, zwana także Flurbereinigung („Akcja Oczyszczenia Gruntu”) była częścią planu germanizacyjnego dla terenów okupowanej Polski. W tym celu Niemcy zaplanowali zniszczenie polskiej warstwy przywódczej, inteligencji, elity kulturalnej, politycznej, religijnej oraz warstwy posiadaczy i kapitalistów polskich. Po eliminacji elity polskiego społeczeństwa zamierzano sprowadzić resztę populacji do roli niewolników, którzy będą wykonywali proste czynności w służbie dla rasy panów, za których się uważali Niemcy. 

Odpowiednikiem operacji Intelligenzaktion na terenie Generalnego Gubernatorstwa była „Akcja AB” (Außerordentliche Befriedungsaktion – Nadzwyczajna Akcja Pacyfikacyjna). 

„Volksdeutscher Selbstschutz”. Na ziemiach zachodnich II RP pod koniec lat 30-tych członkowie niemieckich organizacji mniejszościowych o zabarwieniu pronazistowskim zorganizowali tajny paramilitarny Selbstschutz. Była to organizacja silna liczebnie i bardzo niebezpieczna ze względu na dobrą znajomość lokalnych stosunków w przedwojennej Polsce. Organizacja ta przygotowała listy proskrypcyjne Polaków, na których znajdowali się „Polacy wrogo ustosunkowanych do niemczyzny”. Na listy proskrypcyjne trafiały osoby, które w jakiś sposób zasłużyły się dla Polski lub naraziły się Niemcom, np. działacze polityczni, przedstawicieli świata kultury, szlachty, ludzi nauki i sztuki, księża, uczestnicy polskich powstań niepodległościowych, aktywiści plebiscytowi, członkowie stowarzyszań. Członkowie Selbstschutz’u byli w Niemczech szkoleni w zakresie sabotażu oraz walki partyzanckiej. Po zajęciu ziem zachodnich II RP bojówki Selbstschutzu wzięły udział w eksterminacji sąsiadów z list proskrypcyjnych. Większość cywilnych ofiar zamordowanych podczas pierwszych tygodni okupacji niemieckiej to ofiary Selbstschutzu. Członkowie tej organizacji byli dla Polaków szczególnie niebezpieczni, gdyż oprócz planowej eksterminacji dopuszczali się samowoli, regulowali zadawnione spory i porachunki sąsiedzkie, zagarniali mienie aresztowanych i mordowanych Polaków. Prywatne porachunki i samowolę ułatwiał fakt, że do zatrzymania „wroga niemczyzny” wystarczało świadectwo 2 volksdeutschów.
Sonderfahndungsbuch Polen (pol. Specjalna księga Polaków ściganych listem gończym) – zwana także listą proskrypcyjną wrogów Rzeszy wydrukowana w formie książki w lipcu 1939 roku w Berlinie przez centralę policji bezpieczeństwa i SD. Była alfabetycznym wykazem imiennym zawierającym ponad 61 000 nazwisk Polaków przeznaczonych do aresztowania i likwidacji na terenach wcielonych do III Rzeszy. Lista została stworzona na podstawie informacji przekazanych przez członków Selbstschutz’u.
„Operacja T4”. W lipcu 1939 roku Niemcy rozpoczęli operację o kryptonimie „T4”, której celem była eliminacja „osób niezdolnych do współżycia społecznego i wiodących żywot niegodny życia”.  Zbrodnie w ramach tej operacji Niemcy ukrywali pod przyjaznym terminem eutanazja (czyli dobra śmierć). W ramach operacji T4 Niemcy wymordowali tysiące osób chorych psychicznie, w tej liczbie pacjentów szpitali psychiatrycznych z terenu III Rzeszy, Polski i innych krajów okupowanych.  
„Akcja 1005” Przed końcem wojny, Niemcy próbowali zamaskować ślady swoich zbrodni. W ramach tej akcji sprowadzeni do Piaśnicy więźniowie KL Stuthof wydobywali ciała ofiar ze zbiorowych mogił, a następnie palili je na leśnych paleniskach. Po siedmiu tygodniach, kiedy praca była już zakończona, esesmani zamordowali wszystkich więźniów i spalili ich ciała. Niestety Akcja 1005 zakończyła się sukcesem. Zdecydowana większość ofiar zbrodni w Piaśnicy nie została zidentyfikowana.
„Latarnik”. Jedną z ofiar zbrodni w Piaśnicy był Leon Wzorek – latarnik w Rozewiu. Rodzina Wzorków pochodziła z Nowego Sącza. Leon Wzorek zaciągnął na ochotnika do Marynarki Wojennej. Był członkiem załogi pierwszego polskiego okrętu wojennego ORP „Pomorzanin”. W 1922 roku został skierowany do obsługi latarni morskiej w Rozewiu. Był prezesem ogniska Polskiego Związku Zachodniego oraz zamontował w rozewskiej latarni tablicę pamiątkową ku czci Stefana Żeromskiego. Jedna z tych aktywności przesądziła o jego losie. Został aresztowany przez Niemców 11 września 1939, następnie był więziony i torturowany na gestapo w Pucku. Został zamordowany w Piaśnicy prawdopodobnie w dniu 31 grudnia 1939 roku. 

 

Autor: Maciej Adamczyk

Zobacz na mapie
Wstecz